Bajkowa opowieść Rudolfa II- okultysty, alchemika, uczonego i szaleńca
Mimo, iż miał piętnaścioro rodzeństwa, wiódł bajkowe życie. Ulegał modzie hiszpańskiej i stamtąd sprowadzał piękne tkaniny, guziki ze złota i brylantów, wstążki i wymyślne kapelusze.
Wybitny naukowiec i chemik, a jednocześnie okultysta, alchemik, paranoik i szaleniec.
Rudolf II wielki mecenas nauki i poszukiwacz kamienia filozoficznego. Wnuk Anny Jagiellonki, syn cesarza Maksymiliana II i Marii Habsburg urodził się wieczorem 18 lipca 1552 roku w Wiedniu. W historii zapamiętany jest jako pasjonat i paranoik. Część swojego dzieciństwa spędził w Hiszpanii. Swoje szaleństwo odziedziczył po swojej prababce Joannie Szalonej- żonie Filipa Pięknego, która, jak głosi legenda nawet po śmierci męża otwierała trumnę i całowała zmarłego męża. Tak naprawdę zaburzenia psychiczne były w rodzinie Habsburgów dziedziczne.
Po objęciu tronu, jeszcze za życia swojego ojca, uzyskał imponującą tytulaturę: z Bożej łaski uświęcony i wybrany cesarz rzymski, po wieki August, król Niemiec, Węgier, Czech, Dalmacji, Chorwacji, Slawonii, etc. etc. arcyksiążę Austrii, książę Burgundii, Brabancji, Styrii, Karyntii, Karnioli, margrabia Moraw, książę Luksemburga, Górnego i Dolnego Śląska, Wirtembergii, Teck etc. książę Szwabii, hrabia Habsburga, Tyrolu, Ferreti, Kyburga, Gorycji etc. landgraf Alzacji, margrabia Świętego Cesarstwa Rzymskiego, Burgau, Górnych i Dolnych Łużyc etc. pan Marchii Wendyjskiej, Salin, Port Naon etc. etc.
Cesarz mało interesował się sprawami państwa, za to był mecenasem wszelkiej maści magów i astrologów, ale też sam studiował alchemię i przeprowadzał eksperymenty chemiczne.
Jego „gabinet osobliwości”- Kunstkammera (element ówczesnej mody dworskiej) zawierał ponad 3 tysiące obrazów, 2,5 tysiąca rzeźb i ogromną liczbę różnych przedmiotów, zarówno świeckich jak i religijnych, chociaż sam cesarz szczególnie religijny nie był. Miał w swoich zbiorach szczękę greckiej syreny, korzenie mandragory, oprawione w złoto żeby kolenia- ryby podobnej do rekina i bardzo cenne beozary (zwierzęce kamienie powstające z niestrawionego jedzenia). Miał mieć też gwoździe z Arki Noego, laskę należącą do Mojżesza, a nawet grudkę gliny, z której Bóg ulepił Adama!!!
Przed śmiercią, w obawie przed utratą kolekcji część z niej kazał zamurować pod posadzką w praskim zamku. Miał w swojej kolekcji obrazy m.in. Leonardo da Vinci, A. Durera, P. Brueghela, Tycjana czy Michała Anioła (obraz Durera „Święto różańcowe” tragarze przenieśli przez Alpy na plecach). Jednymi z cudowności były reliefy wykonane na pestkach czereśni, czy też miniaturowe Hradczany zrobione z agatów, granatów i chalcedonów!
Cesarzowi marzyło się stworzenie kamienia filozoficznego i transmutacja ołowiu w złoto. Do tego celu założył na Hradczanach „akademię alchemików” i zatrudniał wybitnych uczonych z całej Europy. Jeżeli któryś z nich się nie sprawdził, to Rudolf wtrącał go do więzienia, albo wrzucał do klatki lwów. Zresztą miał do kogo wrzucać ponieważ wśród jego ulubieńców był lew Mohammed (według przepowiedni Tycho Brahe- uczonego i awanturnika, który miał "protezę" ze złota i i srebra w miejscu części nosa, którą stracił podczas pojedynku- Rudolf miał umrzeć zaraz po swoim pupilu. Faktycznie tak się stało).
Poza tym, to co działo się na praskim zamku zakrawa na jakąś fantastyczną opowieść. Po pierwsze samo przeniesienie dworu z Wiednia do Pragi było spowodowane „głośnością” wcześniejszej stolicy. Cesarz wydał nawet rozporządzenia dla mieszkańców nowej stolicy, w którym prosił o to, aby byli tak uprzejmi i bawili się w ciszy. Poza tym Rudolf II uwielbiał mroczny i melancholijny klimat Pragi. Rzeczy przyrodzone i nadprzyrodzone traktował jako element swoich codziennych badań. Miał wiele pasji, ale też paranoi. W związku z wrodzoną chorobą (kiła) miał zaburzenia psychiczne, stany lękowe i łatwo wpadał w obłęd. Do tego stopnia, że chciał dopuścić się morderstwa na urzędniku dworskim, a kiedy później ochłonął sam chciał się zabić. Zresztą nie była to jedyna próba samobójcza. Raz chciał sobie poderżnął gardło kawałkiem szyby, a innym razem chciał się powiesić używając sznurków od zasłon.
Bezkrytycznie wierzył w horoskopy, przepowiednie i wróżby. Nigdy się nie ożenił, ponieważ przepowiedziano mu, że jego spadkobierca usunie go z tronu (faktycznie został odsunięty od władzy przez swojego brata Macieja, który był jego prawowitym następcą) i był chyba najdłużej zaręczonym władcą Europy. Jego wybranką była księżniczka hiszpańska, a okres narzeczeństwa trwał 29 lat! Kolejną kandydatką była Maria Medycejska, ale jej z kolei wróżka w Sienie przepowiedziała, że zostanie królową Francji i nie zgodziła się na ślub z Rudolfem (została żoną króla Francji Henryka IV). Nie przeszkadzało mu to jednak mieć dzieci z nieprawego łoża, ponieważ one nie mogły dziedziczyć, więc jego władztwo było bezpieczne. Zresztą losy jego dzieci to jak mroczny thriller. Związany był z Katarzyną Stradą, córką włoskiego handlarza dziełami sztuki, chociaż miał jeszcze dwie oficjalne metresy. Jednak z Katarzyną był najbardziej związany. Rudolf miał sześcioro dzieci, chociaż niewiele one go interesowały. Najstarszy syn Julius Cezar podobnie jak ojciec, miał zaburzenia psychiczne, ale dużo bardziej nasilone. Był tak agresywny, że służący przed nim uciekali. Kiedy o mały włos zamordowałby jednego z nich Rudolf zamknął go na jakiś czas w klasztorze. Niestety to nie pomogło. Swoją kochankę Marketę zaatakował nożem i cała skrwawioną wyrzucił przez okno (jedna z wersji mówi, że zwabił ją do zamku i zgwałcił, a kiedy uciekła wziął jej ojca jako zakładnika). Na szczęście wpadła do stawu i kiedy dochodziła do siebie w domu rodziców, nakazał jej powrót. Ojciec dziewczyny się nie zgodził, więc Julius kazał go aresztować i skazał na śmierć. Wobec tego Marketa wróciła do kochanka, ale skończyło się to tragicznie. Kiedy markiz wpadł w szał zaczął ją dźgać, obciął jej uszy, wyłupał oko, wybił zęby i roztrzaskał czaszkę. Kawałkami ciał rzucał po całym pokoju, a kiedy ochłonął kazał je pozbierać i zawinąć w płótno. Osobiście przybił wieko jej trumny i zmarłą pochowano z wielkim ceremoniałem. Rudolf II oburzony i przestraszony występkiem syna, wypłacił rodzinie Markety odszkodowanie, a Juliusa kazał uwięzić. Dwie córki Elżbieta i Ana Dorothea zostały zakonnicami, syn Karol był żołnierzem (zmarł w wieku 25 lat).
Z biegiem czasu u Rudolfa nasiliła się jego paranoja, zaczął miewać halucynacje, wydawało mu się, że ktoś chce go otruć, kazał zasłaniać galerię i chodniki, aby móc poruszać się niezauważonym. Bał się też księży i sakramentów. Na szyi zawsze nosił ampułkę z eliksirem życia". Wobec jego niemożności sprawowania władzy, rodzina zdecydowała w 1606r o oddaniu tronu bratu Rudolfa- Maciejowi. W 1611 roku, cesarz abdykował, ale zatrzymał formalnie tytuł cesarza rzymskiego i został w zamku na Hradczanach. Mieszkańcy Pragi uważali okres panowania Rudolfa za złoty wiek miasta.
Na jego dworze gościł jeden z wybitnych artystów XVI wieku Giusepe Arcimbolda. Był on ulubionym artystą zarówno dziadka, jak i ojca cesarza (namalował cykl obrazów pt. Cztery pory roku). Sportretował on Rudolfa w dość oryginalny sposób- jako Wertumnusa- rzymskiego boga przemian i pór roku ale nie jako brodatego mężczyznę z wieńcem na głowie, tylko jako kompozycję z warzyw, owoców i kwiatów.
Zmarł 20 stycznia 1612 roku w Pradze i jak głoszą przekazy został pochowany w trumnie z ołowiu- metalu Saturna. Niestety nie pomogło mu noszenie "eliksiru życia".
Alchemik Sędziwój, obraz Jana Matejki z 1867 roku (domena publiczna).
Źródła:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rudolf_II_Habsburg
https://histmag.org/Alchemia-klucz-do-wszechwiedzy-18940Na tym cesarskim dworze przebywał
http://www.isztuka.edu.pl/i-sztuka/node/384
https://niezlasztuka.net/o-sztuce/rudolf-ii-cesarz-cudownosci/
Na jego dworze gościł jeden z wybitnych artystów XVI wieku Giusepe Arcimbolda. Był on ulubionym artystą zarówno dziadka, jak i ojca cesarza (namalował cykl obrazów pt. Cztery pory roku). Sportretował on Rudolfa w dość oryginalny sposób- jako Wertumnusa- rzymskiego boga przemian i pór roku ale nie jako brodatego mężczyznę z wieńcem na głowie, tylko jako kompozycję z warzyw, owoców i kwiatów.
Zmarł 20 stycznia 1612 roku w Pradze i jak głoszą przekazy został pochowany w trumnie z ołowiu- metalu Saturna. Niestety nie pomogło mu noszenie "eliksiru życia".
Źródła:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rudolf_II_Habsburg
https://histmag.org/Alchemia-klucz-do-wszechwiedzy-18940Na tym cesarskim dworze przebywał
http://www.isztuka.edu.pl/i-sztuka/node/384
https://niezlasztuka.net/o-sztuce/rudolf-ii-cesarz-cudownosci/
Komentarze
Prześlij komentarz