Szaleni władcy Hiszpanii cz.1. Królowa Joanna Kastylijska.

Szalona czy wyrachowana? Królowa Joanna Kastylijska.

Francisco Pradilla, Królowa Joanna Szalona, wikipedia.org

Listę szalonych władców Hiszpanii otwiera Joanna Kastylijska (1479-1555), nazywana „Joanną Szaloną”. Jej przydomek związany był z ogromną miłością jaką darzyła swojego męża Filipa I Pięknego (nie mylić z Filipem IV Pięknym królem Francji) , nawet już po jego śmierci. Joanna ze względu na jej wątłą naturę w wieku dziecięcym, miewała dość duże wahania nastroju i była samotniczką. Nie można jej było za to odmówić urody i bardzo dobrego wykształcenia, które zdobywała pod okiem włoskich humanistów Antonio i Alessandro Gerardino. W wieku 16 lat została zaręczona z Filipem, synem cesarza Maksymiliana I. W asyście 22000 osób Joanna ruszyła na spotkanie z narzeczonym. Podróż morska zakończyła się zatopieniem 3 statków, chorobą morską i przeziębieniem. Kiedy dopłynęła do Holandii Filip nawet nie pofatygował się, aby ją powitać tylko wysłał swoją siostrę Małgorzatę. 12 października 1496 roku narzeczeni spotykają się w Lille i Joanna wzbudza tak wielkie zainteresowanie Filipa, że postanawiają natychmiast wziąć ślub. Ledwie ksiądz zakończył obrządek, a młoda para już zniknęła w sypialni. Dla Filipa małżeństwo z Joanna, miało przede wszystkim charakter fizycznej namiętności, za to dla Joanny była o wielka miłość. Filip miał duży nos, długie włosy i atletyczną sylwetkę, a do tego był wesoły z aurą chłopięcej werwy, jowialny i szarmancki taki prawdziwy „Książę z bajki”. Jego ulubionymi zajęciami były strzelanie z łuku, pościgi i gra w karty. Niestety miał też ogromną słabość do płci przeciwnej. Zdradzał swoją małżonkę na każdym kroku, podczas gdy ona szalała z zazdrości. Podobno po powrocie z Hiszpanii osobiście odwiedziła kochankę męża, pobiła ją i kazała obciąć włosy.

Filip okazał się też damskim bokserem. Jak mówią relacje historyczne podczas jednej z kłótni tak pobił swoją małżonkę, że o mało co nie straciła przytomności i musiała kilka dni spędzić w łóżku.
Filip Piękny i Joanna Szalona (domena publiczna)
Flirty i zdrady doprowadzały do niekontrolowanych wybuchów gniewu i przyczyną zamykania jej na klucz w zamkowych komnatach. Joanna miewała również nerwowe napady omdlenia. Kiedy Filip nie przychodził do jej sypialni Joanna potrafiła całe noce przepłakać i uderzać głową lub rękami w ścianę. Mimo niewierności Filipa i sposobu, w jaki traktował swoją żonę, ta była w nim szaleńczo zakochana. Nie to jednak było podstawą do nadania jej przydomku „szalona”.

W latach 1497-1500 zmarło starsze rodzeństwo Joanny, Juan i Isabel, oraz synek Isabel, jej tron Hiszpanii, Meksyku, Peru i wysp karaibskich. Dlatego też wspólnie z mężem pojechała w 1502 r. do rodzinnego kraju. Pobyt w Hiszpanii wydawał się Filipowi nudny, do tego brakowało mu towarzystwa kobiet (Hiszpania była ultra katolickim krajem), dlatego postanowił wrócić. Niestety okazało się, że Joanna jest w ciąży, więc po gwałtownej awanturze Filip zostawił ją i odjechał. Kiedy się o tym dowiedziała wpadła w szał i chciała ruszyć za nim, ale jej matka Izabela zabroniła jej podróży i zamknęła w zamku La Mota.

Zamek La Mota

W 1503 r. urodziła się córka. Izabela ponownie starała się wyjechać do męża, ale uniemożliwiła jej podróż wojna hiszpańsko- francuska.

Jednak ona nie zrezygnowała z wyjazdu. W zimną listopadową noc Joanna uciekła z zamku na wpół ubrana. Gdy zamknęły się przed nią bramy miasta, rzuciła się na żelazne kraty, krzycząc i rzucając obelgami, aż ogarnęło ją wyczerpanie. Zwalczyła wszelkie próby ochrony przed przenikliwym wiatrem. Groziła nawet biskupowi śmiercią i torturami za trzymanie jej w zamknięciu.
Ostatecznie królowa Izabela i król Ferdynand pozwolili swojej córce odejść, zostawiając przy nich małego Ferdynanda, Joanna wróciła do Flandrii w kwietniu 1504 roku.

Przez niewierność Filipa depresja Joanny się pogłębiała. Zaczęła nawet używać eliksirów miłosnych i innych czarów, wymyślonych przez jej mauretańskie służące. Nic to jednak nie dało.
W listopadzie 1504 roku zmarła Izabela I Kastylijska i Joanna została ogłoszona królową Kastylii. Filip wspólnie z ojcem Joanny starali się o to, aby przekazała swoją władzę mężowi ze względu na jej „niepoczytalność”. Niestety cały plan spalił na panewce, ponieważ jesienią 1506 r. Filip dość nieoczekiwanie zmarł. Joanna mimo iż była w ciąży do końca opiekowała się chorym mężem (prawdopodobnie został otruty rzez swojego teścia, a oficjalnie zmarł na febrę).

I od tego momentu zaczyna się prawdziwa historia jej szaleństwa. Nagła śmierć Filipa (miał 28 lat) doprowadziła szaleńczo zakochaną Joannę na skraj obłędu. Jak mówią przekazy, nie mogła znieść rozstanie ze zwłokami i nadal je pieściła. Odtąd Juana ubierała się tylko na czarno.
Zabalsamowane ciało Filipa zostało tymczasowo pochowane w klasztorze niedaleko Burgos a Szalona Królowa co wieczór otwierała trumnę, obejmowała ukochanego i całowała zwłoki. W rzeczywistości Joanna tylko cztery razy otworzyła trumnę. Po raz pierwszy, pięć tygodni po jego śmierci, ponieważ krążyły plotki, że ciało zostało skradzione. Faktycznie wtedy zaczęła całować jego stopy i trzeba było siłą wyprowadzić ją ze skarbca. Drugi raz, kiedy orszak pogrzebowy ruszył do Grenady, gdzie Filip miał być pochowany. Zazdrosna kobieta nakazała, aby zwłoki męża były strzeżone przez uzbrojoną eskortę i zabroniła kobietom zbliżania się do niej. Kondukt podróżował tylko nocą, a przez dzień odpoczywano tylko w męskich klasztorach. Joanna twierdziła, że „wdowa, która straciła światło swej duszy, nie powinna oglądać światła dziennego”.

Podczas tej smutnej procesji Joanna zaczęła rodzić, ale nie pozwoliła położnym zbliżyć się do niej i sama urodziła córkę Catalinę. Przerwa w podróży trwała cztery miesiące i wtedy po raz trzeci otworzono trumnę. Ostatni raz Joanna zobaczyła ciało męża, przed spotkaniem z ojcem, który wrócił z Neapolu i kazał zamknąć ją w zamku Toredesillas. I tak przerwano całą makabryczną podróż. Tam też w końcu pochowano ciało Filipa. Joanna najbardziej lubiła przebywać w towarzystwie nowo narodzonej córeczki, bo jak twierdziła, przez jej paplaninę mówi do niej sam Filip. Catalina spała w specjalnej „wnęce”, która była widoczna tylko z pokoju matki. Jedyną rozrywką dziecka było wyglądanie przez okno, ale nikt nie odważył się zabrać małej Księżniczki od rozhisteryzowanej matki. Towarzyszyły im dwie służące.

Jednak czy aby na pewno Joanna była taka szalona?

Niektórzy historycy twierdzą, że królowa sama podsycała opowieści o swoim szaleństwie i o orszaku „śmierci”, aby uniknąć ponownego małżeństwa i tym samym zapewnić tron swojemu synowi Karolowi. Cały czas podkreślała, że jest on potomkiem katolickich królów i jedynym prawowitym spadkobiercą tronów Kastylii i Aragonii.

Poza tym, jeżeli faktycznie byłaby ona niebezpieczną wariatką, to czy zostawili by przy niej najmłodsze dziecko? Z pewnością była kapryśna, melancholijna, porywcza, niezdecydowana i skrajnie zazdrosna, ale te symptomy nie są dowodem na szaleństwo. Z drugiej strony Joanna przypominała swoją szaloną babkę ze strony matki, a dziwne zachowanie było cechą dziedziczną. Poza tym król- ojciec, objął regencję w jej imieniu, ale nigdy nie pozbawił Joanny tytułu królowej. Więc uznanie jej za szaloną może nie do końca było właściwe, tylko wykorzystywane do celów politycznych.

Po śmierci Ferdynanda, tron, zgodnie z przewidywaniami objął Karol, jednak nie uwolnił on swojej matki z aresztu. Joanna zmarła w 1555 r. w wieku 75 lat. Przeżyła swojego męża o prawie pół wieku. Została pochowana obok niego, w Kaplicy Królewskiej w Granadzie.

Jeżeli chodzi o serial "Izabela, królowa Hiszpanii" to jest on dość luźno oparty na faktach... ale obejrzeć warto.

Źródła:
https://histmag.org/Joanna-Kastylijska-i-Filip-I-Habsburg-czyli-historia-trudnej-milosci-12742
https://www-madmonarchs-nl.translate.goog/madmonarchs/madmon.htm?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc
file:///C:/Users/DELL/Downloads/oai-journals-pan-pl-92841_full-text_0384525e-68d5-42fe-89d9-5aa5eb81931e%20(1).pdf

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Okrucieństwa japońskiej Jednostki 731

Zabawka Jezusa- relikwia dająca nadprzyrodzoną moc.

Tajemnica Marii Magdaleny